Co najmniej 13 ofiar pochłonął tragiczny wypadek, do jakiego doszło w południowej Kalifornii we wtorek rano. W zderzeniu ciężarowego diesla z SUV’em mogło ucierpieć więcej osób.
Jak podają źródła do katastrofy doszło w pobliżu Holtville. Dwanaście osób, w tym kierowca SUV-a, zginęło na miejscu. Kolejna osoba z pojazdu zmarła w szpitalu.
Tragiczny wypadek miał miejsce kilkanaście kilometrów od granicy z Meksykiem
Jak poinformował Amerykański patrol autostradowy, kierowca Forda Expedition wjechał na skrzyżowanie gdzie ogromna ciężarówka, która ciągnęła dwie przyczepy, uderzyła w jego lewy bok. W SUV-ie podróżowało 25 osób w wieku od 22 do 55 lat.
W związku z tym, że dla takiej ilości osób w samochodzie nie było pasów bezpieczeństwa, wielu z nich wypadło na drogę. Za kierownicą Forda siedział 28-letni obywatel Meksyku
Bilans ofiar jest ogromny
Dwanaście osób, w tym kierowca SUV-a, zginęło na miejscu zdarzenia, a kolejna osoba zmarła w szpitalu. Jedyną osobą w ogromnej ciężarówce z 2 naczepami był kierowca, 69-letni mężczyzna z Kalifornii. Odniósł umiarkowane obrażenia, ale jest w „złym stanie” i jak dotąd złożył śledczym jedynie częściowe zeznania.
Wiele osób, które przeżyły, zostało zabranych do okolicznych szpitali. Według informacji prasowych ranni są w wieku od 16 do 55 lat. Niektórzy z nich doznali zagrażających życiu urazów głowy, urazów klatki piersiowej i złamań.
Amerykańska policja na tę chwilę nie wie, co było przyczyną wypadku
Fakt, że w samochodzie znajdowało się więcej pasażerów niż powinno, miał wpływ na bilans ofiar jakie pochłonął ten tragiczny wypadek. Służby ratownicze określają jako „niewiarygodne” to, że kierowca Forda był w stanie przewozić nim aż 25 osób.
Jeśli nie widzisz playera z filmem, kliknij tutaj.