Kierowcy posiadający samochód z silnikiem typu diesel i benzynowym będą ograniczeni czasowo. A dokładniej mówiąc chodzi o ograniczenia w strefach czystego transportu, do których będą mogli wjechać tylko w odpowiednich godzinach. Dodatkowo przy tym trzeba będzie uiścić odpowiednią opłatę, która trafi na konto danego miasta.
Diesel w ramach czasowych
Wedle projektu jaki przygotował rząd STC będą ustanawiane na czas nieokreślony bądź określony. Na pewno nie będą mogły powstawać one na okres krótszy niż pięć lat na danej lokalizacji. Wiadomo już, że odpowiednia jednostka terytorialna będzie mogła zezwolić na wjazd w te miejsca także innym pojazdom.
Ich kierowcy będą mieli wówczas jednak na to odpowiednie widełki czasowe w godzinach od 9 do 17. Dodatkowo czeka ich opłata w wysokości nie większej niż 2,50 złotych za godzinę, a ile to będzie dokładnie zależy od ustaleń władz miasta. Posiadacz auta typu diesel będzie mógł również wykupić abonament w wysokości 500 złotych.
Kwestie kto będzie musiał płacić, a kto nie, nie zostały wciąż dokładnie określone. Wynika to z faktu, że jest zdecydowanie więcej wykluczeń niż rozsądnej drogi nakazów. Wystarczy wspomnieć o dostawach, czy miejscu zamieszkania. A to tylko jedne z bardzo wielu przykładów.
Pieniądze mają wspomóc lokalny rozwój
Wszystkie pieniądze które będą trafiały z tytułu wjazdu do STC trafią do danej gminy, a ta będzie mogła je przeznaczyć na zakup autobusów elektrycznych, tramwajów czy programów w zakupie roweru elektrycznego. O ile ma to zaprocentować, to idea wydaje się słuszna.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak czekać jaki przyniesie to skutek. Wiadomo jednak, że w teorii będzie można bardzo łatwo ominąć płatności, choć na pewno nie będzie udawało się to wszystkim. O tym jak działa tego typu inicjatywa przekonamy się jednak dopiero za kilka lat.