Nie wszystkie panie są stworzone do bycia kierowcami. Dzierżyć samochód pod stopami, gdy ma się na nich niebotyczne szpilki, to ciężkie zadanie. Pomimo ewidentnych przeciwskazań do zakładania takiego obuwia, wiele pań nie wyobraża sobie trampek na stopach podczas prowadzenia samochodu.
Blondyna wystrojona w suknię balową i szpilki wyruszyła na ulice South Beach (Kalifronia, USA), a po drodze dosłownie „zaliczyła” sklep i prawie przejechała bezdomną kobietę swoim Dodge’em Chargerem. Na koniec ze stoickim spokojem wypakowała bagaże z rozbitego auta i uciekła z miejsca zbrodni Uberem.
Samochód i szpilki to był wstęp do katastrofy
Do wypadku i brawurowej ucieczki w szpilkach, doszło we wtorek krótko po północy. Nagranie z tego zajścia, udostępnił jeden ze świadków. Policja, która namierzyła uciekinierkę stwierdziła, że była jedyną osobą w pojeździe. Szkody w sklepie, jakie spowodowała wystrojona blondyna w wysokości około 5000 dolarów, zupełnie jej nie wzruszyły. Zarówno po wypadku, jak i podczas aresztowania zachowywała stoicki spokój.
Funkcjonariusze aresztowali również faceta, który był kierowcą Ubera. Finalnie został ukarany za o pomoc w ucieczce sprawczyni bałaganu. Według raportu z aresztowania facet przyznał się, że wiedział, że blond piękność spowodowała wypadek drogowy, kiedy pomagał jej zwiać.
Męska słabość będzie sporo go kosztowała