Jeremy Clarkson w czasach, kiedy pracował w Top Gear postanowił przetestować najmniejszy samochód świata. To brytyjski Peel P50. Auto jest w księdze rekordów Guinnessa, jako najmniejszy produkcyjny samochód, który kiedykolwiek powstał.
Najmniejszy samochód świata, co jest jego źródłem napędu?
Peel P50 ma silnik firmy DKW o mocy 4,5 KM. Jego pojemność to zaledwie 0,05 l. Samochód rozpędza się do około 60 km/h. Był produkowany w latach 60. na brytyjskiej wyspie Man. Ten dziwny pojazd ma tylko jedno miejsce siedzące, oczywiście dla kierowcy. Producent nie przewidział przewożenia pasażerów. W przypadku tak małych aut to dobra decyzja.
Co ciekawe, samochód ma też tylko jedne drzwi. Trzeba więc dwa razy się zastanowić jak zaparkować, żeby móc z niego wysiąść. Jego sporą zaletą jest rozmiar i niewielka waga (około 60 kg). Dzięki temu można go łatwo przestawiać nawet będąc na zewnątrz, przy pomocy specjalnego uchwytu. Niestety tak mały rozmiar to również ogromne ryzyko podczas wypadku. Szanse na przeżycie w Peelu P50 są niestety niewielkie.