Na naszych oczach Diesel ląduje na złomowisku historii. Auta elektryczne będą tańsze od Dacii

Na naszych oczach Diesel ląduje na złomowisku historii. Auta elektryczne będą tańsze od Dacii

Diesel skończony. Samochody elektryczne tańsze o połowę

Podaj dalej

Gdy naukowcy w końcu oświecili polityków w kwestii zmian klimatu, rządzący państwami myśleli, że po prostu zmniejszą emisję CO2. Nie jest to jednak takie proste, zwłaszcza że konsumenci ani myślą masowo przesiadać się na samochody elektryczne. W końcu Diesel czy benzyniak jest praktyczniejszy i dużo tańszy. To ostatnie zaraz może być nieaktualne.

Dlaczego Diesel przepadnie?

Można przygotować nie wiadomo jaki elaborat na temat tego, jak to Diesel jest lepszy w użytkowaniu. Te argumenty nie mają jednak szans się przebić, bowiem jednego nie jesteśmy na razie zmienić. Silniki Diesla, mimo katalizatorów oraz innych cudów, emitują szkodliwe związki. Z tego względu wyrok na jednostki wysokoprężne już zapadł, a w kolejce do ścięcia czekają też benzyniaki.

Zakaz Diesla zmieszany z błotem przez ekspertów

To prawda, że rzesze dzisiejszych kierowców pokochały motoryzację m.in. za niezwykłe silniki spalinowe. Tego szaleństwa zbyt długo jednak nie można utrzymać, jeśli nie chcemy doprowadzić do katastrofy klimatycznej. Zeroemisyjność jest potrzebna planecie jak wódka na weselu, dlatego władze państw kombinują jak przekonać obywateli do elektryków. Klasyczne dotacje to za mało, ale na horyzoncie jest już na to nowy pomysł.

KIEROWCO! MOŻESZ SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ DZIĘKI TYM OPONOM NOWEJ GENERACJI. PRZEKONAJ SIĘ TUTAJ

Elektryk za pół ceny

Korea Południowa chce pokazać światu, że jeśli się chce, to transformacja transportu ze spalinowego na elektryczny można bardzo przyspieszyć. Tamtejsze władze wymyśliły jak obniżyć ceny samochodów elektrycznych aż o połowę. Ze względu na to, że 50 proc. ceny auta stanowi bateria, koreańscy klienci będą ją… dzierżawić. Pomysł tamtejszego rządu sprawi, że pojazdy na prąd będą czasem najtańszym wyborem.

Korea obniży ceny elektryków o połowę
fot. GS Caltex Corp.

Do 2025 r. Korea Południowa chce mieć na drogach 2,83 mln samochodów elektrycznych. Zostało już względnie mało czasu, ale z 50-procentową obniżką, klientów na elektryki może przybyć. Azjatyckie państwo wyda dodatkowo fortunę na rozbudowę infrastruktury do ładowania. Wkrótce istniejące i nowe budynki będą wyposażone w instalację oraz stanowiska do ładowania aut. Oprócz wspomnianej dzierżawy baterii, będą funkcjonowały osobne dotacje.

Co nas to w Polsce obchodzi?

Jeśli myślicie – jak to dobrze, że Korea jest tak daleko – to miejcie na uwadze jedną rzecz. Polska jest członkiem Unii Europejskiej, a władze wspólnoty są bardzo przychylne wielu radykalnym rozwiązaniom dla ochrony klimatu. Jeśli model koreański się sprawdzi, nie jest wykluczone, że leasing baterii będzie rozwiązaniem dla całego świata.

KIEROWCO! MOŻESZ SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ DZIĘKI TYM OPONOM NOWEJ GENERACJI. PRZEKONAJ SIĘ TUTAJ

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News