Dzięki kamerom pokładowym i smartfonom codziennie udaje się zarejestrować setki, o ile nie tysiące wypadków. To nagranie pokazuje koszmarny „dzwon” Lambo przy prędkości 300 km/h. Pojawia się pytanie – jak ci ludzie mogli to przeżyć?
Koszmar nagrany przez pasażerkę
Do tego dramatycznego zdarzenia doszło na Węgrzech. Gdy wskazówka cyfrowego prędkościomierza przekroczyła 300 km/h, kierowca stracił kontrolę nad maszyną. Samochód o mocy 610 KM najpierw odbił się od barierki po lewej stronie drogi, a następnie przebił prawą i wpadł do rowu melioracyjnego.
KIEROWCO! MOŻESZ SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ DZIĘKI TYM OPONOM NOWEJ GENERACJI. PRZEKONAJ SIĘ TUTAJ
Chwilę później supersamochód za blisko 1 mln zł stanął w płomieniach. Na szczęście – kierowca i pasażerka przeżyli, ponieważ tuż przed głównym uderzeniem zostali wyrzuceni z pojazdu. Na kolanach do Częstochowy…