Wszyscy w głowach doskonale pamiętamy dzień, w którym Robert Kubica miał wypadek Skodą Fabia S2000 w rajdzie Ronde di Andora. Wówczas pojazd wypadając z trasy wleciał na barierkę, a ta pękła i wbiła się do wnętrza samochodu raniąc Polaka. W tym przypadku osoba prowadząca miała dużo więcej szczęścia.
Robert Kubica przeżył podobne zdarzenie
W tej sytuacji kierowca, ani nikt inny nie ucierpieli. To jednak ile w takiej sytuacji trzeba mieć szczęścia, nie trzeba nikomu mówić. To są dosłownie centymetry, jak nie milimetry, aby mogło dojść do tragedii. Tutaj doskonale widać, jak barierka przebiła się przez cały pojazd.
Na dodatek samochód pokonał jeszcze kilka metrów przeciągając przez swoje wnętrze metalowy element. Zaważyła zbyt duża prędkość i pechowe ułożenie pojazdu względem barierki, co przyczyniło się dosłownie do przebicia auta na wylot. Wygląda to przerażająco.
Tego typu elementy zabezpieczające chronią przed najgorszym, ale jak widać czasem mogą okazać się wodą na młyn. Dlatego każdy kierowca powinien zawsze zachowywać szczególną ostrożność na drodze, przewidując to co może się wydarzyć.