To było naprawdę potężne zderzenie Opla Astry i Fiatem Ducato na drodze krajowej nr 52 w Kobiernicach. Po pojawieniu się na miejscu policji ruch w obie strony został zablokowany na około dwie godziny, z racji prowadzonych prac przez funkcjonariuszy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód osoby rozpoczął nieprzemyślane wyprzedzanie.
Niebezpieczne wyprzedzanie na DK 52
Za kierownicą Opla Astry siedział 58-letni kierowca, a w jego pojeździe podróżowały jeszcze trzy inne osoby. Dwie osoby po tym jak doszło do czołowego zderzenia musiały udać się do szpitala. Nic poważnego jednak im się nie stało i wieczorem opuściły szpital. Pozostałe osoby całkowicie wyszły bez szwanku.
Patrząc jednak na to, jak wyglądała cała sytuacja aż trudno uwierzyć to, że skończyło się zaledwie na lekkich odrapaniach. Gdy dochodzi do tego typu sytuacji najczęściej kończą się one poważnymi urazami bądź tragicznie. Tutaj jednak wszyscy mieli dużo szczęścia.
Finalnie cała sytuacja została uznana przez funkcjonariuszy za kolizję i zakończyła się mandatem. Doświadczony kierowca dostał dużą lekcję, jeżeli chodzi o to jak powinno wyglądać prawidłowe wyprzedzanie.