Co wymyślił tutaj ten kierowca BMW? OK – inaczej – wszyscy wiemy, co on sobie tutaj wymyślił. Ale inna sprawa – jakim cudem w ogóle wpadło mu to do głowy? Przecież to jest niedorzeczne. A co mówią przepisy?
O kierowcach BMW krąży wiele dowcipów i stereotypów. Niektóre z nich są prawdziwe, inne niekoniecznie. Ale kierowcy tej marki po prostu zwyczajnie przyciągają chyba najwięcej problemów i nieszczęść. Tu pan sam prosi się o to, aby ktoś mu skasował ten jego piękny bolid. Chłopie, tak się nie robi!
Przepis jest prosty, przepis jest oczywisty – nie wolno zawracać na autostradzie. Po prostu nie wolno i już, niezależnie od tego w jakim jej miejscu się akurat znajdujemy. Tu pan miał gdzieś przepisy i uznał, że będzie zawracał tam, gdzie mu się podoba. To nic, że przy okazji w idiotyczny sposób poprzecinał pasy i wjechał prosto pod nadjeżdżający samochód. Gdyby kierowca w porę nie zahamował, władowałby mu się prosto w drzwi. A to mogłoby się zakończyć bardzo źle.
Co w sytuacji, kiedy zbliżamy się pod bramki i akurat np. nie mamy portfela, przegapiliśmy zjazd, albo nie chcemy płacić? Niewiele można zrobić. W niektórych przypadkach obsługa przy bramkach pozwoli nam zjechać z autostrady. W innych trzeba zapłacić i pojechać do najbliższego zjazdu. Jeśli nie mamy pieniędzy… sprawa w różnych miejscach jest różnie postrzegana. Czasami trzeba poprosić ludzi o pomoc i tyle. Ale zawracać nadal w żaden sposób nie wolno.