Popularność w sieci zyskuje wstrząsające nagranie. Na wąskiej, dwupasmowej drodze ktoś rozpędził Bugatti Chirona do niesamowitej prędkości 373 km/godz. Choć robienie tego w takich okolicznościach było głupotą, to trzeba przyznać, że niezwykle imponującą.
Bugatti zniszczyło system
Film nagrano w Portugalii. Kadr ustawiony był na drogę, przy której znajdowała się zatoczka autobusowa. Był to doskonały punkt odniesienia, który pokazuje jak piekielnie szybki jest hipersamochód francuskiej marki. Tytuł nagrania sugeruje, że Bugatti Chiron miał jechać w tamtym momencie 373 km/godz. Obłęd!
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Nie wszyscy internauci są co do tego zgodni. Choć nikt nie poddaje w wątpliwość autentyczności filmu, to „na oko” prędkość mogła być mniejsza. Znaleźli się tacy, którzy wyliczyli orientacyjną prędkość na podstawie stopklatek. Wynika z nich, że Bugatti Chiron mógł jechać „tylko” 257-289 km/godz. Na takiej drodze to i tak szaleństwo.
Warto było?
Choć prędkość samochodu jest imponująca, to tego typu próby kaskaderskie nie powinny mieć miejsca. Plan filmowy nie wyglądał na zabezpieczony, a gdyby był, pewnie by się tym pochwalono. Nie warto tak ryzykować zdrowia swojego, jak i innych dla lajków i zasięgów. W tym przypadku się udało, ale przy takich prędkościach zbyt wiele rzeczy może pójść nie tak.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH