Nie tak dawno pisaliśmy o kobiecie, która chciała „zatankować” Teslę na stacji benzynowej. Dzisiaj pokażemy kolejnego „geniusza”, który poszedł w ślady wspomnianej kobiety i próbował zatankować elektryka. Zapewne Elon Musk po obejrzeniu tego nagrania, musiał być w dużym szoku!
Tesla w dieslu?
Jak powszechnie wiadomo, samochód elektryczny nie jeździ ani na benzynie, ani na dieslu. To dość oczywista i nie podlegająca dyskusji kwestia. Niestety, jak się okazuje, są na świecie osoby, które nie zdają sobie z tego sprawy.
Elon Musk jest w szoku!
Widoczny na nagraniu koleś, podjechał na stację i próbował zatankować swojego elektryka. Diesel do Tesli? Serio!? Jak można być tak nierozgarniętym? Czy on naprawdę nie wie, że Tesla to samochód o napędzie elektrycznym?
Po podjechaniu pod dystrybutor, mężczyzna wysiadł z samochodu i wyciągnął portfel. Po otwarciu gniazda do ładowania pojazdu, wziął do ręki pistolet do tankowania i chciał zatankować auto. Oczywiście nie było szans, żeby końcówka od węża z dieslem pasowała do gniazda elektrycznego Tesli.
Wyraźnie zdezorientowany i sfrustrowany całym obrotem sytuacji, zaczął klikać w swój telefon w poszukiwaniu jakiejś informacji. Gdy tylko ją znalazł i dowiedział się co robi źle, wsiadł do auta i odjechał.