Do Internetu wyciekł film, prawdopodobnie z kraju azjatyckiego, na którym widać jak samochód elektryczny zapala się w trakcie ładowania. Co było przyczyną pożaru tego nie wiadomo. Jednak nie był to samochód jednego ze znanych koncernów motoryzacyjnych, a prawdopodobnie pojazd jakieś chińskiej marki.
Samochód elektryczny oferowanym w Europie jest bezpieczniejszy
Tego typu sytuacje raczej nie grożą użytkownikom samochodów elektrycznych kupionych na Starym Kontynencie. Te muszą spełniać rygorystyczne normy bezpieczeństwa. W Chinach jest inaczej, choć i tam stale pracuje się nad poprawą jakości. O ile w przypadku telefonów komórkowych się to udało to nad autami muszą jeszcze popracować, aby osiągnąć poziom samochodów europejskich, japońskich, koreańskich czy nawet amerykańskich.
Co poszło nie tak? Prawdopodobnie coś musiało się przegrzać. Teoretycznie to z ładowarką mogło być coś nie tak, ciężko to stwierdzić. Jednak wydaje się nam, że bardziej prawdopodobne jest przegrzanie się jakiegoś elementu w aucie. Samochód elektryczny, jak przypuszczamy, nie był najwyżej jakość. Z drugiej strony może w aucie coś było naprawiane i zrobiono to niezgodnie ze sztuką. Stąd pożar. Tego raczej się nie dowiemy. Pamiętajcie, że pożarów przy instalacjach elektrycznych nie wolno gasić wodą. Taki pożar gasi się: gaśnicą śniegową (dwutlenkiem węgla), gaśnicą proszkową lub piaskiem.