Jeżdżenie samochodem po polskich drogach to czasami niełatwe zadanie… Jak widzimy na poniższym nagraniu, kierowcy nie znają podstawowych przepisów. Ta kobieta szeryf w Audi Q5 najpierw blokowała „pas dla karetek”, po czym zadzwoniła na policję. Kto dostał mandat? Chyba się już domyślacie…
Mandat dla kobiety szeryf
Do kuriozalnej sytuacji doszło pod koniec stycznia w Katowicach. Na nagraniu widzimy dwupasmową drogę i kierowcę z wideorejestratorem, który zajmuje lewy pas. Gdy nadjeżdża karetka, ten robi jej miejsce, po czym chce wrócić na swój pas.
Sytuacja ma miejsce na zjeździe z autostrady A4 w kierunku centrum, a przed nagrywającym już czeka kobieta szeryf. Z filmu dowiadujemy się: – Typowe myślenie szeryfa. Jeśli ja jestem baranem i stoję w korku, to zmuszę innych, żeby też w nim stali, bo po co mają jechać szybciej i go rozładować. Pani w białym Audi pomaga baranowi spowalniać ruch.
Trudno się z tym nie zgodzić. Kierowcy dwóch Audi chyba zmówili się ze sobą i postanowili nie wpuszczać nagrywającego na prawy pas, gdyż jego się kończył. Według pani szeryf był to pas dla karetek, co oczywiście jest bzdurą.
Gdy dochodzi do konfrontacji, kierowca z wideorejestratorem zdaje się być bardziej zawiedziony, niż wkurzony postawą kobiety szeryf. Gdy drugie czarne Audi już dawno pojechało, kobieta rozpoczęła kłótnię. Argumentowała, że nagrywający jedzie niewłaściwym pasem i „coś pan zrobił?”. Najbardziej spodobał się nam jednak komentarz o pasie dla karetek!