Domorosły drifter postanowił trochę się zabawić i polatać bokami swoim starym BMW E36. Niestety na jednym z zakrętów wyleciał, a auto utknęło w pobliskim rowie. Na szczęście udało się zorganizować ciągnik rolniczy. Taka maszyna to najlepsza pomoc nie tylko w przypadku tak zwanej wklejki aut terenowych w błocie, ale też idealnie służy do pomocy w trudnych zimowych warunkach.
Co się wydarzyło w trakcie wyciągania BMW E36 z rowu?
Tym razem jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. BMW E36 co prawda udało się wyciągnąć, ale gdy już wyjechało z rowu z impetem uderzyło w ciągnik. Efekt, cały przód samochodu wymaga teraz naprawy blacharskiej. Jak widać w przypadku ratowania innego auta z opresji trzeba bardzo uważać. Co prawda, żadna z osób nie ucierpiała, ale samochód już niestety tak.
Pamiętajcie o tym, żeby przy wyciąganiu uważać również na linę lub łańcuch. Jeśli się zerwie i w trakcie naprężenia z ogromną siłą strzeli w przednią szybę holowanego auta może nawet zabić kierowcę. Dlatego oprócz samej liny czy łańcucha bardzo ważne jest miejsce mocowania zarówno w pojeździe holującym jak i holowanym. Hak również może się wyrwać.