Tankowanie jest banalnie proste, jeżeli robi się to z głową. Są kierowcy którzy jednak popełniają jeden poważny błąd wykonując tę czynność. I co najgorsze, kompletnie nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób bardzo szkodzą swojemu pojazdowi. Ba! Myślą, że tak wlewając diesel czy benzynę robią bardzo dobrze.

Diesel czy benzyna? Proszę lać

Tankując bak do pełna nigdy nie musimy się martwić o przelanie i to, że zaraz paliwo zacznie nam cieknąc po aucie i butach. Pistolet daje nam sygnał kiedy powinniśmy zakończyć tę czynność. I wówczas pod żadnym pozorem nie powinniśmy jeszcze go dolewać!

Oczywiście znajduje się na to miejsce i śmiało zmieści się jeszcze kilka litrów na których uda się może i przejechać nawet 100 kilometrów. Tyle tylko, że jeżeli decydujemy się na taki krok możemy mieć gwarancję tego, że w ten sposób przyczyniamy się do awarii samochodu. A ta może nadejść bardzo szybko.

Tankując diesel czy benzynę „pod korek” w ten sposób zalewamy elementy systemu odpowietrzania oraz rurę nalewową. Może nawet dojść do sytuacji, że paliwo zacznie się wylewać przez korek – zwłaszcza jeżeli jest nieodpowiednio dokręcony. Te kilka litrów naprawdę lepiej sobie oszczędzić.

Ciśnienie zbiornika równie istotne

Luz w baku jest niezwykle potrzebny z wielu powodów. Sam układ wtrysków już podnosi temperaturę powietrza i musi po prostu starczyć na to miejsca. Sam olej napędowy ma tendencję do uzyskiwania większych temperatur paliwa niż benzyna. Więc kto posiada diesel tym bardziej powinien omijać zabieg przelewania.

I tutaj co ważne – nawet jeżeli jest to samochodów na gwarancji, to ta nie obejmuje naprawy. Żaden producent nie uzna takiej gwarancji, gdyż awaria wynika tylko i wyłącznie z naszego błędu. A jeżeli z naszego to nikt nie będzie ponosił za to kosztów.