Zima w Polsce rozkręciła się na dobre. I o ile dla dzieciaków to świetna sprawa (wszak w ferie śniegu zawsze powinno być pod dostatkiem) o tyle dla kierowców sroga zima to zazwyczaj nic przyjemnego.
Prosty trik i zapomnisz o skrobaniu
Nie ma wątpliwości, że posiadanie samochodu to ogromna wygoda. Zimą jednak o auto zadbać należy szczególnie, ponieważ minusowe temperatury mogą skutecznie dać się we znaki nie tylko naszemu pojazdowi, ale również i nam. Niemal każdy kierowca, który nie ma możliwości garażowania swojego auta, musiał niejednokrotnie zimą sporo się namęczyć ze skrobaniem szyb. Jest jednak bardzo prosty trik, aby czynności tej całkowicie zaniechać. Nawet wtedy, kiedy szyby pokryte są wyjątkowo grubą warstwą lodu.
Najprostszym sposobem jest polanie zamarzniętej szyby zimowym płynem do spryskiwaczy, który większość kierowców wozi w bagażniku. Jeśli jednak cały zapas wlaliście do zbiornika i nic już nie zostało – jest jeszcze jeden sposób na błyskawiczne pozbycie się lodowej skorupy.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!
Potrzebne są jedynie 3 rzeczy, które każdy powinien mieć w domu – pojemnik ze „spryskiwaczem” (np. pusty pojemnik po płynie do szyb), woda (najlepiej destylowana, ale może być te zwykła) oraz alkohol – jakikolwiek. Jeśli chodzi o ostatni składnik, to najlepiej z finansowego punktu widzenia użyć denaturatu, którego półlitrowa butelka kosztuje w okolicach zaledwie 6 zł.
Wodę i alkohol mieszacie w proporcjach 1:3 i taką miksturą spryskujecie lub polewacie oblodzone szyby. Dosłownie kilka sekund później zamarznięta warstwa błyskawicznie ustąpi. Jak szybko? Zobaczyć możecie to na poniższym nagraniu.