Nowy pickup Dodge TRX z 702-konnym silnikiem to prawdziwy potwór. Dlaczego jednak ktoś postanowił kompletnie go zniszczyć? Odpowiedź jest prosta – dla lajków. Nie będziemy jednak narzekać, bo skaczący nowy pickup tylko dla zabawy i widoków to coś, co kochamy najbardziej. Ten poleciał jak Adam Małysz za najlepszych lat, ale lądowanie nie było zbyt miękkie.
Leć Adam, leć!
Żyjemy w konkurencyjnym świecie, a pozyskanie dużej liczby subskrybentów wymaga wiele wysiłku. Możesz robić wyścigi na 1/4 mili, ale jest już mnóstwo kanałów, które robią to samo. Możesz jednak robić kilka innych szalonych rzeczy, w tym kompletnie niszczyć nowe samochody. Taki los spotkał tego potężnego Dodge’a. Pickup nie wytrzymał ogromnego skoku.
TRX to bestia, która jeździ szybko tak w terenie, jak i na trasie. Ale czy ktoś z was zastanawiał się, jak daleko może polecieć pickup?
Właśnie po to powstały takie kanały, jak Street Speed 717. Kierowca nie miał pojęcia, co wydarzy się tego dnia, gdy siedział na swoim podjeździe. Wtedy jego koledzy z kanału YouTube przyjechali potężnym pickupem i udali się na odrobinę offroadu.
Małysz by się nie powstydził
Panowie umieścili dodatkowy ciężar z tyłu. Dzięki temu pickup był lepiej wyważony, ale nie wiedzieli, czy to wystarczy, czy nie.
Jak opowiada sam zainteresowany, przed skokiem wcisnął gaz w podłogę, aby upewnić się, że nie wbije się w ziemię przodem. Oznacza to, że samochód wyskoczył przy prędkości około 100 km/h, czyli niemal tyle, ile Adam Małysz w Trondheim.
Efekt? Dostajemy skok taki, na jaki liczyliśmy. Na szczęście nikt nie został ranny, ale pickup chyba będzie wymagał kosztownych napraw. Na filmie widzimy poważnie wygiętą osłonę podwozia i zdeformowany przedni zderzak.