Jeśli masz samochód z silnikiem Diesla, to niebawem możesz go nie uruchomić. Do Polski nadciąga groźny wyż syberyjski, zwany „bestią ze wschodu”. Temperatury w Polsce mogą spaść do arktycznych wartości nawet -30 stopni Celsjusza. Przed tym zimowym kataklizem, kierowcy powinni zadbać o swoje samochody.
Kiedy dotrze bestia ze wschodu?
Meteorolodzy spodziewają się, że po 17 stycznia może dojść do wielu ekstremalnych zjawisk meteorologicznych. Będą miejsca, w których spadnie nawet 40 cm śniegu. Na termometrach -20 stopni Celsjusza będzie normą, ale w skrajnych scenariuszach przewiduje się wartość nawet -30 stopni!
Gwałtowne opady śniegu mogą doprowadzić do paraliżu, zwłaszcza jeśli nie przygotujemy do tego samochodu. Przede wszystkim konieczne jest wyposażenie pojazdu w opony zimowe. W tym przypadku nie warto wybierać byle czego. Choć niektórym może wydawać się, że zimówka to zimówka, to jednak różnice widać przede wszystkim w ekstremalnych sytuacjach.
Jakie opony wybrać?
W XXI w. warto zwrócić się ku producentom, którzy stawiają na najnowsze technologie. Wbrew pozorom nie oznacza to absurdalnych cen. Zresztą sami możecie sprawdzić TUTAJ czy stać was na – uznawane za najlepsze obecnie – opony zimowe Michelin Pilot Alpin 5. Co ciekawe, ten model występuje także w specjalnej wersji dla SUV-ów, wymagających wzmocnionych konstrukcji. Wyborem z najwyższej półki jakościowej jest też opona zimowa Michelin Alpin 6.
Zastosowanie nowych technologii sprawia, że niezależnie od zużycia bieżnika, ogumienie cały czas zachowuje wysoką skuteczność względem nowości. Przyzwyczailiśmy się do tego, że po sezonie lub dwóch, opony już nie kleją tak dobrze jak nowe. Jednak specjalna kompozycja mieszanek i dynamicznie dostosowujący się bieżnik, działają cuda. Poza tym opony zimowe Michelin posiadają zoptymalizowany opór toczenia, co przekłada się na niższe spalanie podczas najzimniejszej pory roku.
KIEROWCO! SPRAWDŹ CZY STAĆ CIĘ NA NAJLEPSZE OPONY NA RYNKU. AKURAT JEST PROMOCJA!
Diesel przetrwa atak zimy?
Oprócz opon zimowych warto pamiętać o zatankowaniu do pełna baku samochodu. Ograniczamy w ten sposób ryzyko wytrącania się parafiny. To bywa zmorą właścicieli aut z silnikami Diesla. Obecnie na stacjach paliw w dystrybutorach mamy zimowego diesla i benzynę. Uszlachetniacze zapewniają możliwość odpalenia jednostek wysokoprężnych nawet w arktycznych warunkach. Trzeba jednak pamiętać, że wpływ na to ma wiele elementów, np. czystość filtra paliwa itp.
Nikomu nie trzeba przypominać, że na okres mrozów warto zadbać o sprawność akumulatora. Dla bezpieczeństwa warto regularnie odpalać samochód i zaliczyć krótką przejażdżkę. Praca alternatora na pewno wzmocni akumulator, a przepływ paliwa w całym układzie ułatwi późniejszy szybszy zapłon. Warto o tym pamiętać zwłaszcza przed planowanym wyjazdem w ważną dla nas podróż. Poza tym konieczne jest upewnienie się, że w zbiorniczku mamy zimowy płyn do spryskiwaczy, a w kurtce (nie w aucie!) odmrażacz do zamków.
KIEROWCO! SPRAWDŹ CZY STAĆ CIĘ NA NAJLEPSZE OPONY NA RYNKU. AKURAT JEST PROMOCJA!