Ta dziwaczna konstrukcja to coś zupełnie innego niż myślisz. Tesla ze złomowiska otrzyma 6,3-litrowy silnik V8, a wszystko po to, by wysłać wiadomość dla Elona Muska. Nowy właściciel samochodu protestuje przeciwko polityce firmy, która wcale nie jest tak „zielona” jak mogłoby się wydawać.
Benzynowa Tesla – to będzie coś!
Oto najdziwniejszy projekt samochodu 2020 roku. Samochód elektryczny Tesla Model S zostanie przebudowany z ogromnym V8 pod maską. Wszystko to jest protestem przeciwko amerykańskiemu gigantowi, który nie jest wystarczająco przyjazny dla środowiska.
Rich Benoit zyskał sławę ratując zezłomowaną Teslę i dając jej nowe życie. Wszystko to zostało udokumentowane na popularnym kanale YouTube – Rich Rebuilds. Jednocześnie krytycznie ocenie Teslę. Okazało się bowiem, że firma nie chce sprzedawać części, aby można było uratować wszystkie samochody.
I to mimo zapewnień, że Tesla chce uratować świat przed zagrożeniem klimatycznym. Samochodom „z odzysku” amerykańska firma nie chce też dawać dostępu do sieci ładowania.
V8 bardziej eko
Gdy okazało się, że ten konkretny Model S nie może być naprawiony, Rich zdecydował się przerobić go na benzynę i umieścić pod maską silnik V8. Samochód został wcześniej zniszczony na jednym z kanałów YouTubowych.
Będzie to prawdopodobnie pierwsza na świecie tesla z silnikiem V8 pod maską. A wszystko po to, by zaprotestować, że Tesla nie dba o środowisko i recykling. Rich twierdzi, że samochody elektryczne są gorsze dla środowiska. Pokazuje absurd, że Elon Musk nie chce sprzedawać części, które pozwolą uratować samochody.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!
Dawcą do tej operacji ma być Chevrolet Camaro. Oznacza to, że pod maskę trafi 6,3-litrowy LS3-V8. Łącznie Rich zużyje trzech Tesli do stworzenia działającego samochodu. Co ciekawe, według twórcy nowego samochodu, ma być on szybszy od oryginału!