Naprawdę nie rozumiemy co tacy ludzie mają w głowach. Drogowy idiotyzm powinien być surowo karany. Wyprzedzanie dla innych zabronione, może jechać tylko on. Król szos, władca drogi, szeryf Teksasu, cwaniaczek w leasingowanym Mercedesie.

A więc tak – widzimy wyprzedzanie tirów. OK – to zawsze trwa stosunkowo długo, natomiast w tym wypadku akurat pierwszy kierowca uporał się z tym dosyć zwinnie. Wtedy pojawia się on – cwaniaczek w nie swoim Mercedesie, który musi tutaj udzielić komuś kilka cennych lekcji.

Więc tak, drogowy idiota wbija się przed pierwszego tira i zaczyna go hamować. On jest tu teraz panem, on będzie dawał nauczkę. Oczywiście poleciały klaksony, inne auta zaczęły wyprzedzać, w tym drugi tir. A kiedy drugi tir pojawił się przed Mercedesem, znowu to samo. Znowu wyskoczył i zaczął hamować.

SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? MEGA PROMOCJE NA ŚWIĘTA!

I naprawdę, nie ma tutaj co owijać w bawełnę. Takie zachowanie to po prostu czysty idiotyzm, który powinien być surowo karany. Pierwszą karę powinien wymierzyć sam kierowca tira, ładując się mu w tył tego pięknego samochodziku. Już wtedy by się zdziwił, a po przyjeździe policji bardzo mocno by pożałował, bo coś takiego skutkuje odebraniem uprawnień i bardzo dużym mandatem.

Bo jak coś takiego wytłumaczyć? Nie da się, nie ma na to słów. I przepisy powinny się zmienić – takie zachowanie powinno być bardzo surowo karane. Odebranie prawa jazdy na 10 lat, mandat 10 tysięcy złotych. Dużo? Oczywiście że dużo, ale wtedy może jeden idiota z drugim by się zastanowili, czy na pewno warto.