To jedna z tych sytuacji, w których bardzo łatwo jest oceniać drugą osobę. Tak naprawdę nie znamy szczegółów na temat zdarzenia i nie wiemy co tutaj się wydarzyło. Czołowe zderzenie miało miejsce, bo kierowca zasłabł?
Nagranie zostało zamieszczone na YouTube przez użytkownika „Mateusz Mazurek”. Niestety nie mamy podanego żadnego opisu, więc możemy się tylko domyślać. Fakty są takie, że miejsce miało czołowe zderzenie. Kierowca nawet nie zahamował… zasłabł?
Nagrywający jedzie sobie spokojnie swoim pasem. W oddali widzimy białą Toyotę, która nieoczekiwanie zjeżdża na drugi pas, następnie na chodnik. Później samochód zaczął wracać w kierunku prawego pasa, aż w końcu bez hamowania uderzył czołowo w nagrywającego.
Pierwsza i najbardziej prawdopodobna opcja jest taka, że kierowca Toyoty zasłabł. Uniknięcie tego zdarzenia, reakcja w ułamku sekundy była wręcz niemożliwa. Oczywiście pojawiły się też głosy, że kierowca mógł być pijany, albo korzystać w telefonu. My natomiast chyba skłaniamy się ku temu, że zasłabł. Zresztą taką wersję podał też jeden z komentujących nagranie. Co wy sądzicie?