Tesla ma bardzo duże zapotrzebowanie na swoje samochody elektryczne mimo trwającej pandemii. Ale nie wydaje się, aby to zdanie było prawdziwe w stosunku do elektryków z najwyższej półki. Jak dowiaduje się stacja CNBC, producent elektrycznych samochodów wstrzyma produkcję Modelu S i Modelu X między 24 grudnia a 11 stycznia.
Elon Musk milczy
Firma odnotowała w osobnym e-mailu, że popyt na jej samochody był nieco wyższy niż podaż w tym kwartale. Oznacza to, że klienci dużo chętniej sięgają po bardziej przystępne cenowo Modele 3 i Y.
Pracownicy mają otrzymać wynagrodzenie za cały tydzień pracy. Fabryka zostanie wstrzymana jednak na 18 dni, więc część z nich skorzysta z płatnego urlopu, lub będzie pracowała z innymi zespołami.
Spadek popytu nie jest całkowitym zaskoczeniem. Produkcja tańszych pojazdów elektrycznych już dawno wyprzedziła luksusowe pojazdy. Tesla dostarczyła zaledwie 15 200 egzemplarzy Modelu S i X w trzecim kwartale 2020 roku. Łączna liczba wyprodukowanych aut to z kolei 139 300.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Tesla Model S, Model 3, Model X
Całkowite wstrzymanie produkcji jest jednak symptomatyczne. Potwierdza, jak bardzo zmieniła się strategia amerykańskiego giganta w ciągu kilku ostatnich lat. Nawet we wczesnych dniach Modelu 3, S i X, były one uważane za istotne elementy oferty. Teraz są samochodami niszowymi.
Tesla celuje teraz w główny nurt (nawet jeśli ich auta są wciąż droższe od konkurencji) i jest mało prawdopodobne, aby to się zmieniło. W najbliższych latach Elon Musk ma w planie wyprodukować samochód za 25 000 dolarów (91 tys. zł).
Co ciekawe, Tesla niedawno zamknęła swój dział PR i nie odpowiada na prośby o skomentowanie całej sprawy.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!