Ogólnie rzecz biorąc technika jazdy dieslem nie różni się szczególnie od techniki jazdy autem wyposażonym w silnik benzynowy. Napęd wysokoprężny ma jednak pewne niedoskonałości, dlatego warto bliżej przyjrzeć się niektórym kwestiom i technikom, które w przyszłości pozwolą uniknąć kosztownych napraw.
Na początku zaznaczamy jednak, że poniższe informacje dotyczą głównie silników diesla z turbodoładowaniem, natomiast w przypadku diesli bez turbosprężarki znacząca poniżej opisanych przypadłości nie wystęupje.
Hamowanie silnikiem
Każdy diesel to jednostka wolnoobrotowa, dlatego jeśli tylko nadarza się ku temu okazja – warto hamować silnikiem. Powód jest prosty – tego typu hamowanie jest zdecydowanie efektywniejsze niż w autach benzynowych. Ale uwaga! Zawsze należy pamiętać o ostrożnej redukcji biegów, ponieważ zbyt agresywne „zbicie biegu” może skończyć się utratą przyczepności napędzanych kół, jak również uszkodzić skrzynię biegów.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Niestety – sposobem na ten problem nie będzie podniesienie obrotów przy pomocy wciśnięcia pedału gazu. Dlaczego? Ponieważ diesle z zasady niechętnie wchodzą na obroty. Dlatego najrozsądniejszym rozwiązaniem jest po prostu dłuższe przytrzymanie jednostki wysokoprężnej na półsprzęgle w celu ich wyrównania.
Przyspieszenie
Przebieg momentu obrotowego w jednostce wysokoprężnej nie jest liniowy. Przy ekstremalnie niskich obrotach wydawać by się mogło, że te samochody stoją w miejscu zamiast „ciągnąć”. Następnie występuje tzw. „górka” momentu obrotowego, która powoduje gwałtowne przyspieszenie. Chwilę później moment obrotowy znowu jednak spada. Wszystko to powoduje, że diesle bardzo często tracą przyczepność i ciężko jest wykonać „płynny” start takim samochodem.
Tego typu problemy utrudniają kierowcom życie głównie zimą. Najlepszym sposobem na uniknięcia zerwania przyczepności jest po prostu ruszanie z podwyższonych obrotów. Dzięki odpowiedniemu balansowaniu sprzęgłem w celu przeskoczenia „turbo-dziury” i gwałtownego przyrostu momentu obrotowego start powinien odbyć się bez większych problemów.
Podsterowność to poważny problem
Silniki diesla z zasady są masywniejsze i co za tym idzie – cięższe od jednostek benzynowych z powodu wysokiego stopnia sprężania oraz dużego momentu obrotowego. Zdecydowana większość tych jednostek montowana jest z przodu pojazdu, dlatego zawsze trzeba pamiętać o zwiększonej tendencji do podsterowności w zakrętach.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Zwłaszcza przy wyższych prędkościach. Całe szczęście inżynierowie od wielu lat pracują nad rozwiązaniem tego problemu i z roku na rok projektują coraz to lepsze przednie zawieszenia.
Oszczędność – po to kupujemy diesla
W kwestii oszczędności nie ma nawet o czym dyskutować. Diesle mają w tym aspekcie ogromną przewagę nad jednostkami benzynowymi. Jeśli kierowca ma na to ochotę, jazda „klekotem” może odbywać się przy bardzo niskich obrotach silnika, co oczywiście pozwala zaoszczędzić sporo paliwa.
Warto jednak pamiętać o tym, żeby nie przyspieszać zbyt gwałtownie na niskich obrotach. Jest to bowiem bardzo szkodliwe dla elementów przeniesienia napędu oraz turbosprężarki. Szczególnie istotne jest to w samochodach z turbiną, gdzie następuje raptowny przyrost momentu obrotowego w granicach 1500 – 2000 obr/min.
źródło: www.technikajazdy.info