Zgodnie z brytyjskim prawem wkrótce może odbyć się bolesna dla fanów motoryzacji egzekucja wspaniałego supersamochodu. Mowa o zjawiskowym Lamborghini Aventador SVJ Coupe, który mimo idealnego stanu może trafić do zgniatarki. To efekt lekkoduszności znanego piłkarza Manchesteru City, który jest właścicielem maszyny.
Lamborghini Aventador SVJ do kasacji?
Supercar z silnikiem V12 o mocy 770 KM został niedawno kupiony przez Benjamina Mendy’ego. 26-letni Francuz przywiózł limitowanego do 900 egzemplarzy Aventadora SVJ Coupe do Wielkiej Brytanii i miał nieprzyjemność trafić na drogówkę. 5- listopada 2020 r. policja w Cheshire zatrzymała obrońcę Manchesteru City do kontroli. Wtedy ustaliła, że jego sportowy pojazd nie ma wymaganego ubezpieczenia. Oprócz tego piłkarski mistrz świata nie miał ważnego prawa jazdy.
Na wyspach brak ubezpieczenia wiąże się nie tylko z konsekwencjami finansowymi. Samochód jest odholowywany przez policję i w ciągu 14 dni ma się czas na dostarczenie wymaganych dokumentów. W przeciwnym razie auto trafia na aukcję lub do niszczarki. Minął jednak miesiąc, a Mendy wciąż nie załatwił żadnych formalności. – Ben jest świetnym piłkarzem, ale nie jest dobry w biurokratycznych szczegółach – wyjawiło anonimowe źródło tabloidu The Sun.
Nie spieszy mu się?
Choć 5-letni kontrakt Mendy’ego opiewa na 52 mln funtów (ok. 253 mln zł) i Francuz mógłby sobie kupić kilka takich aut, to ponoć piłkarz prosi policję o chwilę czasu. Supersamochód jest dla niego cenny i szkoda by było, aby tak kultowy model został zniszczony z powodu braku ubezpieczenia. Z drugiej strony miesiąc zalatuje w tym przypadku opieszałością. Nawet jeśli 26-latek nie ma na to czasu, to z pewnością stać go na to, aby wynająć kogoś, kto załatwi za niego robotę papierkową.