Krucjata przeciwko silnikom benzynowym i typu Diesel cały czas nabiera na sile. Ostatecznie wszystkie koszty poniesiemy jednak my, kierowcy. Nowe badania wykazały, że samochody elektryczne są już dużo tańsze w ubezpieczeniu. A to oznacza, że kierowców korzystających wciąż z silników spalinowych czekają spore podwyżki.
Diesel i benzyna – pod ostrzałem
Badanie przeprowadzone przez firmę Compare the Market pokazuje, że ubezpieczenie samochodu elektrycznego jest średnio o 443 zł tańsze, niż w przypadku benzyny czy samochodu z silnikiem typu Diesel. Średnia kwota, jaką za OC zapłacili kierowcy elektryków w Wielkiej Brytanii wyniosła 629 funtów (3100 zł), w porównaniu z 718 funtami (3537 zł) dla samochodów benzynowych i Diesli.
To sugeruje, że kierowcy elektryków mogą znacznie oszczędzić na ubezpieczeniu swojego samochodu. Dane te stanowią kolejny dowód na to, że zakup bardziej przyjaznego dla środowiska samochodu jest bardziej opłacalny finansowo. Krytycy wciąż wskazują jednak, że cena zakupu elektryka może odstraszać.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Nowy raport jest bardzo ważną wiadomością dla całego przemysłu motoryzacyjnego. Poprzednie raporty wskazywały bowiem, że samochody elektryczne są droższe w ubezpieczeniu od konwencjonalnych.
Będzie drożej – to pewne
Działo się tak z powodu akumulatorów. Najdroższa część używana do zasilania pojazdów elektrycznych najczęściej umieszczona jest pod podłogą samochodu. To wystawia ją na pewne ryzyko. Ponadto, mniejsza liczba wykwalifikowanych mechaników i droższe części zamienne również były czynnikami powodującymi, że ubezpieczenie elektryka było droższe.
Dzisiejsze wiadomości sugerują jednak, że sytuacja uległa zmianie – na korzyść samochodów elektrycznych. Niższy koszt ubezpieczenia w połączeniu z oszczędnościami na paliwie i podatkach drogowych powoduje, że zakup elektryka może stać się ciekawą ofertą.
W ostatnich latach popularność samochodów elektrycznych rośnie, a tego typu wiadomości sugerują kierunek, w jakim podążać będzie cała branża. Wydaje się, że coraz tańsze ubezpieczenia dla elektryków będą szły w parze z coraz droższymi dla samochodów benzynowych i typu Diesel. Wszak jeśli firmy gdzieś oszczędzają, to gdzieś indziej muszą te pieniądze „odzyskać”. Biorąc pod uwagę fakt, że w listopadzie w Europie sprzedaż elektryków była większa niż samochodów z Dieslem, podwyżek możemy spodziewać się dużo wcześniej.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
