Straż miejska to jedna z tych instytucji, które w Polsce nie cieszą się najlepszą opinią społeczności. Wiele osób twierdzi, że ta służba powinna zostać zlikwidowana. Ta seks afera na pewno nie pomoże w poprawieniu wizerunku.
Cała seks afera została opisana w jednej z krakowskich gazet, na podstawie przesłanego listu. Teraz przytacza to „Wirtualna Polska”, na której tekście bazujemy. W liście czytamy, że miało dojść do molestowania strażniczki przez strażnika.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Kobieta była na patrolu w Nowej Hucie. Do interwencji musiała wezwać wsparcie, a już po wszystkim strażniczka podziękowała koledze, który jej pomógł. Ten jednak miał odrzec, że samo dziękuję nie wystarczy. Mężczyzna zasugerował, że w ramach podziękowania wymaga czynności seksualnej.
Rzecznik krakowskiej straży miejskiej potwierdził prawdziwość zdarzenia. Strażnik pożegnał się już z pracą. Sprawa nie trafi do sądu, chociaż zajmuje się nią specjalna komisja przy krakowskiej straży miejskiej.
Zdjęcia ilustracyjne