Trzeba być naprawdę zdesperowanym kierowcą, aby w taki sposób próbować opuszczać parking podziemny. Kierowca miał przed sobą zamknięty szlaban i nie miał możliwości jego otworzenia. Znalazł jednak jeden jedyny sposób, tyle tylko, że tak głupi, iż ciężko naprawdę uwierzyć, że poddał do realizacji.
Parking podziemny przerósł kierowcę
Na lekkim wzniesieniu kierowca postanowił szybko wyskoczyć z auta i podnieść szlaban. W tym czasie jego samochód dalej się toczył. Sęk jednak w tym, że za szlabanem już był bardzo ostry kąt nachylenia i szanse na dobiegnięcie do auta był po prostu zerowe.
Mężczyzna podjął jednak rękawice, co było kompletnie głupie i niezrozumiałe. Skończyło się tak, jak miało się skończyć. Kolejny geniusz, który próbował oszukać prawa fizyki.