Do groźnie wyglądającego wypadku doszło dziś przed południem, na rondzie Dmowskiego w Lublinie. Doszło do zderzenia dwóch samochodów.
Kierowca toyoty poruszający się od strony al. Unii Lubelskiej w kierunku ul. Lwowskiej, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W wyniku tego manewru, doszło do zderzenia z prawidłowo jadącym nissanem, który poruszał się w kierunku Zamościa. W rezultacie, jadący prawidłowo samochód dachował.
Kierowca Toyoty trafił do szpitala
Całe zdarzenie nagrał samochodowy rejestrator w aucie kierowcy, który czekał na zmianę świateł przed rondem. Podejrzewa, on że prawdopodobnie kierowca toyoty spojrzał na kolejny sygnalizator, dla zjeżdżających z ronda. Ta pomyłka słono kosztowała.
Zdarzenie zarejestrował wideo rejestrator
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Funkcjonariusze będą wyjaśniać, co miało wpływ na to, że kierowca zdecydował się na jazdę na czerwonym świetle.
Według opinii mieszkańców Lublina, firma świadcząca usługi transportowe ma wyjątkowy niefart, w kwestii ogarniętych kierowców.