No tak, czasami po prostu mamy do czynienia z takimi ludźmi. Tutaj cwaniaczek wyraźnie nie rozumiał swojej winy i twierdził, że to on ma rację. No cóż, prawda nie do końca tak wyglądała, co bardzo go zezłościło. Na szczęście spotkała go instant karma.
– Sprawca nie poczuwał się do winy, do tego po przyjeździe policji wyzwał autora nagrania od społeczników, a policja wręczyła mu mandat 500zl i 6pkt – czytamy w opisie nagrania. I na dobrą sprawę z takiego osądu czujemy sporą satysfakcję. Chociaż… jakie wymuszenie? Gość nic takiego nie widział. Instant karma na szczęście dotarła w porę.
Samochody jadące prosto miały zielone światło. Wtedy ot tak z lewoskrętu na drogę wjechał im on – pan kierowca – król szos. To pociągnęło za sobą łańcuch zdarzeń – on pojechał dalej, panowie jadący prosto chcieli uniknąć zderzenia i się stuknęli. Oczywiście winowajca miał to wszystko gdzieś.
Wtedy zareagował świadek z kamerką. Pojechał za kierowcą, zatrzymał go i wytłumaczył mu, żeby się wrócił na miejsce zdarzenia, albo poinformuje policję. Niestety, winowajca nie czuł się winny. Na miejsce wezwana została policja. Cwaniaczek wszystkich zwyzywał od społeczników, na koniec otrzymał mandat 500 zł i 6 punktów karnych. Idealnie.