Do bardzo dziwnych scen doszło na skrzyżowaniu w mieście Handsworth, niedaleko Birmingham w Wielkiej Brytanii. Kierowca malutkiej Toyoty Aygo najpierw zdemolował pół ulicy, a następnie omal nie zabił człowieka, który chciał mu pomóc.

To była demolka na miarę dobrego filmu akcji

Do incydentu doszło 3 listopada, ale dopiero teraz nagranie z kamer przemysłowych wyciekło do Internetu. Komentujący ten incydent internauci cały czas zastanawiają się, dlaczego kierowca Aygo rozbił się sześć razy w ciągu jednej minuty, niszcząc przy tym cztery samochody, trzy ściany i podjazd domu jednorodzinnego.

Dodatkowo z życiem ledwo uszedł przypadkowy mężczyzna, który próbował pomóc kierowcy. Jak się później okazało – prowadzący małą Toyotę starszy mężczyzna miał w trakcie prowadzenia samochodu problem natury zdrowotnej. Świadek wypadku twierdził, że w trakcie wyciągania mężczyzny z auta, jego stopa nadal wciskała pedał gazu. Na szczęście staruszek nie doznał w trakcie serii wypadków większych obrażeń.