Nowe badanie pokazuje, że kierowcy są narażeni na największe ryzyko podczas jazdy… z niskimi prędkościami. Czy ograniczenie prędkości to zatem niepotrzebny absurd? Większość wypadków ze skutkiem śmiertelnym ma miejsce przy prędkościach 33-50 km/h. Dlaczego więc prędkość nie zabija?
Ograniczenie prędkości – jest niepotrzebne?
Co 20 minut na drogach w Wielkiej Brytanii ktoś ginie lub zostaje poważnie ranny. Tak wynika z danych organizacji charytatywnej Brake, zajmującej się bezpieczeństwem na drogach. Dane pokazują, że liczba śmiertelnych ofiar wypadków utrzymuje się na stałym poziomie od 2012 roku.
Mimo to, wciąż mówimy tu o 1850 osobach, które umierają w wyniku drogowego incydentu. To odpowiednik 5 osoļ dziennie, co stanowi już poważny problem.
Ruch samochodowy stanowi około 80% całego transportu na brytyjskich drogach. Nie powinno więc dziwić, że to pasażerowie samochodów osobowych są przyczyną największej liczby ofiar śmiertelnych na drogach (42%). Narażeni są jednak również piesi (27%), motocykliści (19%) i rowerzyści (6%).
Prędkość nie zabija!
Patrząc na wskaźnik wypadków na miliard pasażerów, ryzyko jest wyższe w przypadku mniej chronionych użytkowników dróg. Na szczycie listy znajdują się motocykliści (5051 ofiar na miliard pasażerów), tuż po nich rowerzyści (4891), piesi (1640) i pasażerowie samochodów (195). Jeśli chodzi o śmiertelność, następuje tu niewielka zmiana w kolejności. Najbardziej zagrożeni są motocykliści, ale piesi znaleźli się przed rowerzystami.
Nowe dane opublikowane w ramach Tygodnia Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pokazują, że większość kolizji drogowych ma miejsce przy stosunkowo niskich prędkościach. Około połowa (52%) ma miejsce przy prędkości zaledwie 33-50 km/h. Choć przy prędkościach 80-96 km/h następuje nieznaczny wzrost, liczba ofiar spada wraz ze wzrostem prędkości.
Wzrost wypadków przy prędkościach 80-96 km/h można przypisać niebezpieczeństwom związanym z jazdą po drogach wojewódzkich i krajowych. Ograniczone oświetlenie, ukryte zakręty, ostre zakręty, ślepe szczyty, czy drzewa, to tylko niektóre z zagrożeń, jakie napotykają kierowcy na drogach wiejskich.
Ofiary wypadków drogowych i prędkość jazdy (2019):
1-30 km/h: 1970 (7%)
30-50 km/h: 14 306 (52%)
50-65 km/h: 2598 (9%)
65-80 km/h: 1254 (5%)
80-96 km/h: 5642 (20%)
96-112 km/h: 1028 (4%)
112 km/h +: 894 (3%)
Firma ubezpieczeniowa przeanalizowała dane Departamentu Transportu, aby zapewnić cenny komentarz do powyższych liczb.
– Wszyscy wiemy, że musimy być bardzo ostrożni, jeśli podróżujemy z dużą prędkością. Ale być może zapominamy również, jak niebezpieczne potrafią być niskie prędkości. Użytkownicy dróg muszą przez cały czas być świadomi wszystkiego, co dzieje się wokół nich i ważne jest, aby zachować czujność na drodze przy 50 km/h, jak i na autostradzie.
Dane te faktycznie wskazują na pewną prawidłowość. Jadąc z prędkościami poniżej 50 km/h często jesteśmy rozproszeni, sięgamy po telefon komórkowy, piszemy SMS-y, lub rozglądamy się wokół. Gdy jedziemy na autostradzie, z prędkościami rzędu 140 km/h, jesteśmy skupieni na tym, co dzieje się z naszym samochodem.