Pozostawiając samochód na parkingu zawsze wierzymy w to, że gdy wrócimy będzie on w nienaruszonym stanie – w takim jakim go pozostawiliśmy. To przeświadczenie jest tak silne, że większość osób nawet o tym nie myśli zamykając auto i się od niego oddalając. A już całkowicie, gdy parking jest zamknięty, a szlaban nie pozwala na to, aby pojawiały się tam osoby postronne.
Co ten szlaban zrobił?!
W tym przypadku miał miejsce pewien sabotaż. I tak naprawdę nikt nie wziąłby tego pod uwagę stawiając w tym miejscu swój pojazd. Ba, nie jeden kierowca, widząc co się stało dość długo zastanawiałby się, co tutaj się wydarzyło. To wyglądało niczym dobrze wykonane zlecenie na uszkodzenie samochodu.
Koniec końców była to tylko kuriozalna awaria systemu. Projektant nie przewidział w tym przypadku najwidoczniej tego, aby zapewnić pewną blokadę, która uniemożliwiałaby takie zachowanie szlabanu. O ile ktoś wcześniej nie dokonał celowego uszkodzenia.