Internet obiegło ostatnio nagranie, jak najlepszy polski kierowca rajdowy, Robert Kubica jedzie BMW M4 po słynnej Pętli Północnej toru Nurburgring w Niemczech. Po prostu wypożyczył auto, by dla frajdy przejechać się na torze uznawanym za jeden z najtrudniejszych na świecie. Czy jest szansa, że Kubica pojedzie jeszcze kiedyś na Nurburgring jako kierowca Formuły 1?
Kubica na Nurburgring
Kubica wybrał się na Nurburgring w przerwach między występami dla serii DTM, gdzie teraz się ściga. Chciał wypożyczyć auto sportowe z jednej z wypożyczalni przy Pętli Północnej, ale bez instruktora. Okazało się to nie być takie łatwe, ale właściciel ekipy Apex Nurburg, Misha Charoudin w końcu zgodził się dać mu BMW M4, jednak pod warunkiem, że zabierze go na przejażdżkę. Dzięki temu jest dostępny filmik z tego zdarzenia, bo Misha wszystko nagrywał.
Doskonały przejazd!
Przejazd Kubicy jest doskonały i widać, że sprawia mu frajdę. Polak nie znał zbyt dobrze tego toru z jazdy na żywo – przyznaje na nagraniu, że jedynie z symulatora torowego, na którym w czasie pandemii często wybierał właśnie ten tor. Jazda na torze jest dobrą zabawą z zastrzykiem adrenaliny, podobnie jak gra w kasynach online. Łatwiej jednak zagrać w kasynie online niż przejechać się na torze jak Kubica. Wystarczy wybrać kasyno i wpłacić środki na grę lub wybrać opcję bonus bez depozytu w Vulkan Vegas.
Ściganie w DTM
Kubica obecnie jeździ w serii DTM, w teamie Orlen Team Art. Nie wiadomo jednak, czy te wyścigi będą się odbywać w przyszłym sezonie. Po sezonie 2020 z rywalizacji odchodzi marka Audi z koncernu Volkswagen AG. Oznacza to, że w rywalizacji zostaną jedynie auta koncernu BMW. Czy BMW będzie chciało się ścigać samo ze sobą – nie wiadomo. Jeśli nie, to cykl zostanie zlikwidowany i tym samym Kubica będzie bez zajęcia. Pozostanie mu walka o ponowny powrót do Formuły 1 lub spróbowanie sił w innej serii wyścigowej. Co jest bardziej realne? Na ten moment opcja druga, bo rywalizacja w Formule 1 jest zacięta i obecnie jedyne, na co może liczyć Kubica, to rezerwowy fotel. Tymczasem Polak zawsze mówił, że chce się ścigać, nie czekać na okazję.
Czy jest szansa na drugi powrót do F1?
Kubica wypadł z Formuły 1 po makabrycznym wypadku w marcu 2011. Wtedy wydawało się, że już nie wróci do zawodowego ścigania, ale ciężką pracą dopiął swego. W 2019 roku zaliczył tryumfalny powrót do Formuły 1 w bolidzie Williamsa. Niestety, sezon kiepsko się potoczył, głównie z racji niezbyt dopracowanego pojazdu Williamsa. Negatywnie odbiło się to na wizerunku Kubicy. Po sezonie 2019 zrezygnował z występów w Williamsie i zaczął ściganie w DTM z racji tego, że żadna inna ekipa nie chciała zacząć z nim współpracy w Formule 1 w roku 2020. Jedyne, na co mógł liczyć, to bycie kierowcą testowym – występował w tej roli dla Alfa Romeo.
Raczej nie w przyszłym sezonie…
Jesienią 2020 ważyły się losy składu ekip na kolejny sezon w Formule 1. Kubica walczył o miejsce w zespole Alfa Romeo – jako kierowca testowy chciał przebić się do głównego składu i podobno był brany pod uwagę. Niestety, według informacji doradcy Red Bulla, Helmuta Marko, Alfa Romeo ma ogłosić, że jej kierowcami na sezon 2021 zostaną:
- Mick Schumacher – syn legendy rajdów Michaela Schumachera, lider klasyfikacji Formuły 2 oraz junior Ferrari.
- Weteran rajdowy Kimi Raikkonen, który współpracuje z Alfą Romeo od roku 2019 i pozostanie głównym kierowcą.
Tym samym prawie gaśnie nadzieja na występy Kubicy w bolidzie Formuły 1 w roku 2021 – nie jest znany skład jedynie ekipy Haasa.
Może od 2021?
Fani polskiego kierowcy łudzą się, że ponowny powrót do najlepszych rozgrywek rajdowych świata uda się Kubicy od roku 2022. Wtedy na emeryturę planuje przejść Kimi Raikkonen i tym samym zwolni się miejsce w Alfa Romeo. Być może za doświadczonego kierowcę ekipa zdecyduje się wziąć Kubicę, by dołączył do Schumachera czy innego juniora, który będzie w składzie za 2 lata.
Autor: Piotr K