Są widoki, przy których każdy mężczyzna ma łzy w oczach i jest bliski płaczu. To jeden z nich. Wypadek w Londynie, w którym uszkodzone zostają Ferrari 458, Ferrari 812 Superfast i BMW M6. Coś potwornego…
Miejsce zdarzenia? Londyn. Przyczyna? Prawdopodobnie nadmierna prędkość, nieuwaga, brak koncentracji, albo i umiejętności. Ostatecznie dochodzi do zderzenia Ferrari 458, Ferrari 812 Superfast i BMW M6. Przykry wypadek.
Nie wiadomo jak dokładnie doszło do zdarzenia. Według plotek kierowca 458 nie dał rady zahamować w porę i uderzył w tył 812, przy okazji zahaczając o M6. Wszystko wyglądało bardzo pechowo, natomiast wedle pierwszych doniesień, nikomu nic się nie stało.
Najbardziej ucierpiało chyba 458. Przód nie wyglądał po tym wszystkim najlepiej. 812 przyjęło dosyć mocne uderzenie z tyłu. Stosunkowo najmniej uszkodzeń zanotował kierowca BMW. Jasne, to nie był może największy wypadek, jaki widzieliśmy w życiu. Ale koszty napraw będą pewnie dosyć spore biorąc pod uwagę klasę samochodów.