Niektóre zachowania ludzi naprawdę ciężko pojąć. Trzeba byłoby zastanawiać się długimi godzinami i doktoryzować nad tym, co tak naprawdę autor miał na myśli. W tym przypadku byłby to ogromny ból głowy, patrząc na to, jak zachował się ten rowerzysta na przejściu.
Rowerzysta inny od wszystkich
Pomimo swojego końcowego zachowania trzeba przyznać, że kierujący rower to mężczyzna pełen kultury. Czekał na przejściu trzymając obok siebie rower i dopiero, gdy ustąpił mu kierowca samochodu, zaczął przechodzić. Bez wymuszenia, na pełnym luzie i bez gonienia nikogo.
To co jednak zrobił chwilę później, to już jednak zdecydowanie odbiegało od pewnych standardów. Mało tego – było tak głupie, że aż po prostu śmieszne. Przy tym wszystkim także dość niebezpieczne i mało rozsądne.