W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie pojawił się mężczyzna, który wcześniej stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Tamto zdarzenie niewiele go nauczyło, bowiem w dniu w którym mógł je odzyskać także był pijany. Był jednak blisko, bowiem udało mu się wsiąść do samochodu.

Prawo jazdy nie dla pijanych kierowców

Aż trudno uwierzyć, że można być tak bezmyślnym człowiekiem, aby pojawić się na egzaminie po spożyciu alkoholu. W tego typu przypadkach niewytłumaczalne jest mówienie, że dzień wcześniej walczył ze stresem. W dodatku mowa o dorosłej i dojrzałej osobie, która ma 44 lata.

Po tym jak egzaminatorka wyczuła na placu manewrowym alkohol od mężczyzny, od razu WORD zawiadomił policję. Po przyjeździe patrolu okazało się, że miał on 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. A prawo jazdy stracił wcześniej za jazdę po alkoholu.

Kolejne podejście do egzaminu nie będzie już tak szybkie. Byłemu kierowcy grozi kara pięciu lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami.

Coraz więcej pijanych kierowców

Niestety liczba kierowców podróżujących pod wpływem alkoholu wciąż nie maleje. Mimo licznych apeli ze strony m.in. policji, niektórzy niewiele sobie robią z zagrożenia jakie mogą stworzyć. A przykładów dochodzi niemal każdego kolejnego dnia, gdzie ktoś ma wypadek, traci zdrowie bądź życie.

Warto w tego typu reagować. Telefon na policję bądź obywatelskie zatrzymanie to najlepsze rozwiązanie, dzięki któremu można ustrzec zwłaszcza kogoś postronnego przed tragedią.