Zupełnie postradała rozum kobieta, która zdecydowała się na szaleńczy manewr, aby zyskać kilkadziesiąt metrów. Mijając korek zdecydowała się jechać pod prąd, a gdy z naprzeciwka zaczęły jechać samochody, zaczęła podróż chodnikiem. Nie zważała na to, że jadą nim dzieci na rowerach.
Korek? Ale mnie się śpieszy!
Sytuacja miała miejsce w Rzeszowie na mniejszej lokalnej drodze, gdzie wokół mieszczą się osiedla domów. Zapewne to pozwoliło kobiecie wierzyć w to, że podejmowana próba będzie udana. Szybko jednak przekonała się, że nie jest sama na drodze.
Sytuacja była niezwykle niebezpieczna dla wszystkich wokół, a zwłaszcza osób które podróżowały chodnikiem. Kierująca jednak niewiele sobie z tego robił i pewnie jechała dalej.