Gadżety motoryzacyjne pozwalają nam na wygodniejsze korzystanie z samochodów, ale okazuje się, że dla niektórych to utrapienie. Przekonuje o tym przykład pewnej Amerykanki, która w absurdalny sposób prowadziła swojego SUV-a. Ludzie widząc kobietę dosłownie pękali ze śmiechu, choć nie brakowało przerażania.
Jak ta kobieta mogła tak jechać?
Choć nikt nie zrobił wywiadu z tą blondynką, to sytuacja wydaje się dosyć oczywista. Mąż kobiety wyłożył na przedniej szybie matę przeciwsłoneczną, aby jego ukochana mogła rano komfortowo wsiąść do samochodu. Pojazd zapewne nie był nagrzany, ale w całej tej uprzejmości zabrakło chyba wyjaśnienia, do czego służy owa mata. Kobieta nie wiedziała za bardzo, co może z nią zrobić i czy wolno ją ruszać.
Co zatem postanowiła nasza bohaterka? Odchyliła tylko kawałek szyby tak, aby cokolwiek widzieć. Trudno jednak powiedzieć, aby zapewniła sobie dobrą i przede wszystkim bezpieczną widoczność. Biedaczka mordowała się tak chyba całą drogę. Miejmy nadzieję, że mąż w końcu wyjął matę z ich Volvo, bowiem w końcu jazda z ograniczoną widocznością mogłaby doprowadzić do przykrych konsekwencji.
Oczywista nieoczywistość
Ktoś może powiedzieć – idiotka! Tak jest najłatwiej, ale należy pamiętać, że dla wielu samochody są zwykłymi urządzeniami. Nie wnikają w wiele niuansów, tylko użytkują je do tego, co potrzebują. Strach przed ich nieumyślnym uszkodzeniem czasem prowadzi do takich absurdalnych zachowań. Małżeństwa powinny wyciągnąć z tej lekcji wnioski i tłumaczyć swoim partnerom te oczywiste nieoczywistości.