Wszystko wskazuje na to, że za niedługo przegląd techniczny będzie wyglądał nieco inaczej. Pozornie najważniejszą informacją dla kierowców jest to, że badanie nie będzie droższe. Co w takim razie się zmieni?
Propozycja branży stacji kontroli była taka, aby przegląd techniczny był droższy. Właściciele stacji zaproponowali cenę 130 zł. Ministerstwo Infrastruktury było jednak nieugięte i postawiło sprawę jasno – żadnej podwyżki nie będzie. Co zatem się zmieni?
Rządzący zauważyli, że problem jest inny. Nie jest nim cena, a to, że przegląd techniczny przechodzą samochody, które nie powinny dostać pieczątki. „Autokult” podaje, że w 2017 roku w Polsce przeglądu nie przeszło tylko 2% samochodów. To nienaturalnie niska liczba biorąc pod uwagę to, że w Niemczech przeglądu pierwotnie nie przeszło 23% pojazdów.
Zatem przegląd techniczny ma być bardziej skrupulatny. Przede wszystkim badanie ma być potwierdzone zdjęciem, które będzie przechowywane w bazie danych przez dwa lata. Oprócz tego stacje będą regularnie sprawdzane i kontrolowane, a uprawnienia diagnostów będą mogły być zawieszane. Na razie nie wiadomo, kiedy nowe przepisy wejdą w życie.