Nawet z pozoru najprostsze rzeczy wymagają myślenia. Pokazała to ta kobieta, tankując na stacji paliw swojego Forda Focusa. Sytuacja miała miejsce mroźnej zimy, gdzie niemal wszystko było zamarznięte przez bardzo ujemne temperatury.
Rozgrzewająca kąpiel
Po tym jak kobieta podjechała do dystrybutora i rozpoczęła tankowanie samochodu, zajęła się rozgrzewaniem kluczyków od wlewu paliwa, a następnie chciała podgrzać nieco sam zamek. Posłużyła jej do tego zapalniczka.
Najpierw w rękach ogrzała ogniem klucz, a następnie zabrała się za podniesienie temperatury zamka. Nie przyszło jej jednak do głowy to, że kilka centymetrów dalej leje się paliwo, a z wlewu uchodzą łatwopalne opary.