Przyszły tydzień przyniesie ogromne, większe niż zwykle korki. Kierowco, musisz się na to przygotować i uzbroić w cierpliwość. Ale dlaczego? Skąd ten nagły przyrost ruchu na terenie całego kraju?
Nadchodzi ostatni tydzień wakacji. To mówi nam więcej, niż tylko to, że za niedługo dzieci wracają do szkoły. Kierowco, musisz przygotować się na korki. Jeśli do tej pory stałeś na mieście, teraz będziesz stał jeszcze dłużej. Co to ma wspólnego z ostatnim tygodniem wakacji?
Na przykład to, że teraz nagle wszyscy rodzice przypomną sobie, że wakacje się kończą i trzeba wyposażyć swoje pociechy we wszelkie szkolne przybory. Trzeba przecież kupić nowy plecak, piórnik, nowe kredki, długopisy, zeszyty, a przy okazji ubrania, buty, buty na WF, globus, mapę, opakowanie na śniadanie itd.
Oznacza to wzmożony ruch, szczególnie w miastach, przy galeriach handlowych. Większy ścisk w sklepach i na parkingach. Ale kierowco, musisz być przygotowany również na większy ruch na autostradach, bramkach, drogach szybkiego ruchu.
Wiele rodzin na wakacyjny wypad wybiera właśnie ostatnie dni wakacji. Oni wszyscy w nadchodzący weekend będą wracać do swoich domów. Nawet jeśli to nie typowe wczasy, to przecież tuż przed szkołą każdy chce się wybrać na weekendowy wypoczynek. A że mamy koronawirusa i nikt za bardzo nie chce ryzykować podróży za granicę, to wszyscy rozjadą się po Polsce.
Ale to jeszcze nic, bo 30 sierpnia przypada niedziela handlowa, a więc to wręcz zachęcenie rodziców do tego, aby zakupy szkolne wykonali na ostatnią chwilę. Ciekawostka – kolejna po 30 sierpnia niedziela handlowa przypada dopiero 13 grudnia. Ale wracając do sedna – środek tygodnia będzie ciężki, a na weekend pewnie przypadnie apogeum. Korki, ruch… podsumowując, trzeba uzbroić się w cierpliwość, a najlepiej zostać w domu.