Kanadyjski tor kartingowy Niagara Speedway nie ma ostatnio szczęścia. Po tymczasowym zamknięciu z powodu wykrycia koronawirusa u jednego z pracowników, teraz doszło tam do groźnego wypadku. Brało w nim udział małe dziecko.
Katastrofa tuż po starcie
Wielopoziomowy obiekt jest jedną z atrakcji turystycznych w Niagara Falls i cieszy się dużą popularnością. Przychodzą tu całe rodziny, a za kierownicami często zasiadają nawet kilkuletnie dzieci. Niestety, tym razem przejażdżka małego szkraba wymknęła się spod kontroli. Kilkulatek poważnie poturbował pracownika toru.
Na nagraniu z monitoringu widać jak gokart z bardzo niskim kierowcą wyjeżdża z pit-lane, ale po skręcie w prawo nie prostuje kół. W efekcie wózek zawrócił i potrącił pracownika toru. Poszkodowany zeznał, że dziecko było tak zdezorientowane, że cały czas wciskało pedał gazu.
Poważne obrażenia
W efekcie noga pracownika była ciągle dociskana do filaru. Prześwietlenie wykazało złamanie nogi i kontuzję kolana. – Cholerne dzieciaki! – wycedził przez zęby pechowiec. Teraz czeka go rehabilitacja, po której już chyba zawsze będzie oglądał się na przejeżdżające obok gokarty.