Ewidentnie zbyt dużą pewnością wykazał się rowerzysta, który myślał, że jak gdyby nigdy nic przejdzie przez sześć pasów ruchu drogowego. W dodatku przejeżdżając na czerwonym świetle, gdy samochody pędziły przez skrzyżowanie. Nie mogło zakończyć się to inaczej niż kolizją.
Patrząc na nagranie można powiedzieć, że mężczyzna i tak miał bardzo dużo szczęścia. Pojazd który w niego uderzył trafił bezpośrednio w tył roweru, a nie w rowerzystę. Choć upadek był na pewno bolesny, to jednak scenariusz mógł być znacznie bardziej groźny.
Wypadł z buta
Z relacji kierowcy, który nagrał całe zdarzenie wynika, że mężczyzna był w takim szoku, że zapomniał nawet zebrać buta z ulicy. Dziwić może również reakcja kierowcy, który nie zatrzymał się wyegzekwować odpowiedzialności, a po prostu odjechał jak gdyby nigdy nic.
Niewątpliwie należy pochwalić zachowanie kierowcy, który zainteresował się poszkodowanym i zapytał, czy nie wymaga pomocy. Inna kwestia, że autor nagrania zauważył, iż rowerzysta mógł znajdować się pod jakimiś środkami bądź miał po prostu problemy psychiczne.
Uwaga rowerzyści!
Korzystając z okazji warto przypomnieć, że choć rowerzyści mają bardzo wiele udogodnień na drodze, to jednak niektórym wydaje się, że mają więcej niż mogą sobie wymarzyć. Wsiadając na rower warto zapoznać się z przepisami ruchu drogowego. Pomoże to chociażby w podróżowaniu ścieżkami rowerowymi.