To miała być typowa wymiana racji na drodze, gdzie jeden kierowca dość wymownie chciał przemówić do rozsądku drugiego. Niestety jego temperament, silny charakter i ogromna wiedza z zakresu przepisów ruchu drogowego, nie przełożyła się na coś więcej. Zabrakło zimnej głowy i krzty rozumu.
Znów ten nieszczęśliwy automat
Osoby które jeżdżą na manualnej skrzyni biegów, a chciałby przesiąść się automat, mogą się wystraszyć patrząc na takie nagrania. Trzeba jednak pamiętać, że to zawsze kierowca ponosi winę za to co się dzieje.
Tak jak i w tym przypadku, gdy wyskoczył z auta do innego kierowcy, a jego pojazd zaczął odjeżdżać. A, że miało to miejsce na światłach, uderzył w poprzedzający go pojazd. Tym samym z kozaka wyszła łajza, która rozbiła swój i cudzy samochód.
Kierowca i jego siła charakteru
Tego typu sytuacji na drodze niestety nigdy się nie wyeliminuje. W tym przypadku nie wiadomo kto był tak naprawdę winni i czy pretensje były słuszne. Z reguły to jednak ci najbardziej agresywni mają najwięcej na sumieniu, a więc można powiedzieć, że karma szybko wróciła.
Tough guy is tough (xpost from r/instant_regret) from r/IdiotsInCars