Kierowca BMW natrafił na efekt aquaplaningu. Ta przygoda mogła zakończyć się zupełnie inaczej

Kierowca BMW natrafił na efekt aquaplaningu. Ta przygoda mogła zakończyć się zupełnie inaczej

bmw aquaplaning woda poslizg

Podaj dalej

Mądralińska chciała pojechać na skróty. Jej Toyota utknęła na remontowanym torowisku

O bardzo dużym szczęściu może mówić kierowca BMW, który natrafił na efekt aquaplaningu. Jest to nic innego jak utrata przyczepności opon w trakcie jazdy, w momencie w którym najedzie się na wodę. Mężczyzna jechał wolno, ale przed niewielkim rozlewiskiem przyśpieszył.

Właśnie to gwałtowne przyśpieszenie sprawiło, że opony nie nadążyły odprowadzić wody. Inna kwestia, że nie wiadomo tak naprawdę w jakim stanie się one znajdowały i czy w ogóle nadwały się do jazdy.

BMW wpadło do wody

Bez względu na wszystko doszło do aquaplaningu, a jak to jest niebezpiecznie nie trzeba nikomu mówić. Kierowca traci całkowicie utratę nad samochodem i może jedynie czekać na to, co przyniesie dalszy przebieg zdarzeń.

W tej sytuacji samochód marki BMW wyszedł z tego zdarzenia bez większego szwanku. Auto dość długo sunęło po drodze aż w końcu najechało na chodnik. W miejscu tym akurat znajdowali się piesi, ale na szczęście w bezpiecznej odległości.

Po deszczu lepiej zwolnić

Nie jest żadną tajemnicą, że w deszczu należy jechać wolno. Wielu kierowców, jednak gdy odejdą czarne chmury i pojawi się słońce myśli, że jest już bezpiecznie. Nic bardziej mylnego, bowiem droga wciąż jest mokra, a co gorsza znajdują się na niej kałuże.

W takich miejscach zdecydowanie lepiej zdjąć nogę z gazu, aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News