Wysokość mandatów i opłat od kilkunastu lat w Polsce pozostaje na tym samym poziomie. Tymczasem wzrost minimalnej płacy oznacza, że tak naprawdę obecnie płacimy mniejsze kary, niż wtedy, gdy zostały one wprowadzone. Warszawa dołączyła do miast, które postanowiły coś z tym zrobić. Od sierpnia mandat za brak biletu parkingowego będzie dużo wyższy.
Taką decyzję już wcześniej podjęły komisje infrastruktury w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, czy Gdańsku.
Parkujący na gapę w stolicy będą musieli zapłacić mandat za brak biletu parkingowego aż 250 zł. Do tej pory opłata ta wynosiła zaledwie 50 zł.
Temat nowych przepisów parkingowych w Warszawie był poruszany już wielokrotnie. Od sierpnia zmiany weszły jednak w życie, a radni będą teraz planować rozszerzenie Strefy Płatnego Parkowania o kolejne dzielnice. Co więcej, w śródmieściu ma pojawić się także dodatkowa strefa, w której opłaty będą wyższe. Tym samym przypominamy, że kierowcy samochodów elektrycznych nie muszą w ogóle płacić za parking.
Problem jest o tyle istotny, że w Warszawie w zeszłym roku było wystawianych około 30 000 mandatów za brak opłaty parkingowej. Wynikało to głównie z faktu, że pozostawienie samochodu na cały dzień bez ważnej opłaty kosztowało ich tylko 50 zł. I to tylko w przypadku, gdy zostali złapani na gorącym uczynku. Wyższa stawka 250 zł będzie oznaczać, że kierowcy zastanowią się dwa razy, czy nie bardziej opłaca się zapłacić za bilecik parkingowy.
