2 sierpnia z pewnością jest jednym z ważniejszych dni ostatnich lat, jeśli chodzi o podbój kosmosu. Na ziemię wrócili astronauci Bob Behnken oraz Doug Hurley, którzy wykonywali testowy lot Demo-2 na Międzynarodową Stację Kosmiczną. To też ważny dzień dla Elona Muska.
Astronauci NASA spędzili na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ponad 2 miesiące. 2 sierpnia, tuż po północy czasu polskiego kapsuła Dragon oderwała się od stacji i ruszyła w drogę powrotną na ziemię. Kapsuła wylądowała w Zatoce Meksykańskiego wczoraj po godzinie 20 czasu polskiego. Lot zajął około 19 godzin.
Przypominamy, misja Demo-2 miała za zadanie dostarczenie załogi na ISS w kapsule Dragon. Był to pierwszy lot na orbitę z amerykańskiej ziemi od ponad 10 lat i zakończenia misji wahadłowców. Jednocześnie był to pierwszy lot w historii wykonany przez prywatną firmę – SpaceX, należącą do Elona Muska.
Musk podbija kosmos
Właściciel Tesli wygrał ten kosmiczny wyścig m.in. z Boeingiem. Aby Dragon mógł być regularnie wykorzystywany przy misjach kosmicznych, musiał przejść dwie misje testowe – bezzałogową oraz załogową. Ta druga zakończyła się właśnie wczoraj bezpiecznym wodowaniem niedaleko wybrzeża Florydy.
Kilka minut po wodowaniu w zatoce, przy Dragonie pojawiły się pierwsze łodzie, następnie podpłynął statek ratunkowy. Następnie umieszczono na nim kapsułę, a po kilkudziesięciu minutach prac i kontroli wyciągnięto astronautów. Ci na specjalnych wózkach zostali przewiezieni do centrum medycznego. Następnie po Behnkena i Hurleya przyleciał helikopter, po czym zostali zabrani samolotem do Houston.
Astronauci NASA na ziemi
Po ponad 2 miesiącach bez grawitacji astronauci oczywiście nie czuli się zbyt komfortowo chodząc. Sami mówili, że jeszcze przez kilka dni ta czynność nie będzie dla nich przyjemna. Obaj natomiast czuli się znakomicie i po spotkaniu z rodzinami opowiedzieli o swoich doświadczeniach i podziękowali wszystkim zaangażowanym w misję.
Później głos zabrał zarządca NASA, Jim Bridenstine. O ile jego wypowiedź była bardzo przemyślana i ułożona, tak później dwa słowa powiedział Elon Musk. Miliarder pokazał inną, ludzką twarz. Był wyraźnie zdenerwowany, wręcz roztrzęsiony, a może i wzruszony. Właściciel Tesli i SpaceX jakby nie mógł pozbierać myśli, nie wiedział co mówić. Ten dzień był dla niego bardzo ważny. Misja zakończyła się pełnym sukcesem.
A to oznacza, że SpaceX wchodzi w nową fazę swoje funkcjonowania. Już tego roku Dragon zabierze czterech astronautów w pierwszą pełnoprawną misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Te loty będzie wykonywał regularnie. SpaceX chce odegrać również pierwszoplanową rolę przy lotach na Księżyc, a także na Marsa. To jednak melodia bliskiej… albo dalszej przyszłości.