Potworny wypadek na A1 za Częstochową. Samochód dosłownie wystrzelił w powietrze [WIDEO]

Potworny wypadek na A1 za Częstochową. Samochód dosłownie wystrzelił w powietrze [WIDEO]

123

Podaj dalej

Budowany odcinek autostrady A1 między Częstochową a Bełchatowem dla wielu kierowców jest prawdziwym utrapieniem. Niestety, ten wypadek był naprawdę poważny. Mogło skończyć się tragicznie.

Jak mówi nam opis nagrania na kanale „Stop Cham”, wypadek miał miejsce na budowanym odcinku autostrady A1 obok Częstochowy. Kierowca Volkswagena postanowił wyprzedzać kolumnę tirów i jechać do celu nieco szybciej.

Od razu należy dodać, że taki widok na tym odcinku nie jest niczym szczególnym. Prawym pasem zazwyczaj jadą ciężarówki, drugim samochody osobowe. Takiego zwrotu akcji chyba nie spodziewał się tutaj nikt.

Nagle kierowca tira gwałtownie skręcił na Volkswagena. Wydaje się, że po prostu się zagapił, a na hamowanie było już za późno. Po uderzeniu Volkswagen wjechał na barierki i dosłownie wystrzelił w powietrze, lądując po chwili na dachu. Jak widzimy, kierowca samochodu osobowego próbował hamować, ale nic to nie dało.

Rosyjska zabawa wakacyjna poszła nie tak. Wylecieli z samochodu niczym wystrzeleni z procy [WIDEO]

W całej sytuacji należy zdecydowanie pochwalić kierowcę, z którego samochodu pochodzi nagranie. Uspokoił wszystkich pasażerów swojego pojazdu i chociaż czuć w jego głosie duże nerwy, nie zabrakło chłodnej głowy. Kierowca przewidział, że zaraz może dojść do karambolu. Zaznaczył, że wszyscy mają pozostać w samochodzie, a następnie wyprzedził biorącą udział w wypadku ciężarówkę. Brawo! Tak należy zadbać o własne bezpieczeństwo w tego typu sytuacji.

Interesujący komentarz pod nagraniem zamieścił „Kickster”, twórca jednego z najlepszych kanałów motoryzacyjnych na polskim YouTube. – Niby zawodowi mówią, że ciężarówka się w miejscu nie zatrzyma, bo ciężar, bo trzeba bardziej uważać i jaka to odpowiedzialność. Po czym jeżdżą za sobą na sekundę odstępu lub mniej. Nigdy tego nie zrozumiem. Gdyby się tak tym dużym na dupie nie trzymał to by zdążył wyhamować. Cud, że nikt nie zginął i pomiędzy tymi ciężarówkami nie było osobówki. Polacy to jedna rodzina, ale na drodze trzymajmy się… dalej od siebie – napisał.

I cóż, wychodzi na to, że z tego nagrania tak naprawdę wszyscy powinni wyciągnąć jakieś wnioski. Warto zapamiętać te słowa.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News