To miała być tylko jazda próbna luksusowym Ferrari F40. Kierowca jednak nie zapanował nad prędkością współczesnego klasyka, wypadł z drogi i doszczętnie rozbił samochód wart 2 mln dolarów. Legendarny czerwony pojazd został rozbity w Australii w stanie Queensland. Oprócz samochodu, który wylądował w przydrożnym rowie, nikt inny nie ucierpiał.
Ferrari F40 do kasacji
Jak widać na załączonych zdjęciach z wypadku Ferrari F40 z podwójnym turbodoładowaniem miało tymczasową tabliczkę dealerską używaną do jazd próbnych. O tym jak wyjątkowy jest to samochód najlepiej świadczą liczby. Obecnie w Australii do nabycia są dwa takie samochody. Jeden w Sydney za 2,39 miliona dolarów, a drugi w Brisbane za 2,7 miliona dolarów.
Z oficjalnych źródeł wiadomo, że w Australii jest około dwudziestu taki samochodów. Większość z nich stoi głównie w garażu, a ich właścicieli cieszy sam ich widok.
Klasyk jedyny w swoim rodzaju
Ten super sportowy samochód, zbudowany pod koniec lat 80. XX wieku z ogromnym prostokątnym spojlerem i składanymi reflektorami cieszy się ogromnym uznaniem wśród koneserów motoryzacji. Taki widok na pewno okaże się dla nich bolesny.
Według australijskich mediów Ferrari F40 uderzył w kilka znaków drogowych, zanim zatrzymał się na zboczu przy drodze. W pojeździe znajdowały się dwie osoby.