Koparka to nie samochód i wymiana opony w tym pojeździe wygląda zupełnie inaczej. W tym przypadku okazało się to jednak niezwykle niebezpieczne i tak naprawdę centymetry dzieliły od tragedii. Ciśnienie w oponie doprowadziło do wystrzelenia praktycznie całego koła.
Do wybuchu doszło dosłownie w ułamku sekundy. Pracownicy nie mieli żadnych szans na to, aby nawet zorientować się, że należy odskoczyć. Podgrzewanie uszczelnień doprowadziło do wytworzenia jeszcze większego ciśnienia, czego już koło nie było w stanie wytrzymać.
Wymiana opony, koparka i… brak wyobraźni?
Na szczęście wszystko zakończyło się bezpiecznie dla wszystkich. Na przyszłość wszyscy zachowają na pewno jeszcze większą ostrożność.